Polska wersja wpisu poniżej.
A feast for the senses – that’s a perfect summary of our last “Taste of Poznań” event!
Despite the freeze outside, we all got warmed up by the magic power of ‘nalewka’. Bird cherry, quince, elderberry or sea buckthorn – all the interesting flavors we got to try were perfectly matching the Tapas of Poznań served during this tasting.
We discovered high quality regional cheeses like smoked spiced cheese, fried certified cheese, ‘gzik’ (cottage cheese of Poznań) and Polish blue cheese. The cold meat part included a matured sausage from a local butcher, surprisingly tasty raw meat spread, dried pork loin and delicious wild boar pâté.
When you serve it all with pickled bolete mushrooms picked in a nearby forest, homemade pickles and smoked dried plums, it just cannot get better. Unless you follow it up with fresh locally baked bread served with best local butter. Yuumm!
At the end we even had a sneak peek of Polish holiday flavors, sampling homemade ‘bigos’ – a kind of cabbage stew traditionally eaten on Christmas in Poland, and a white sausage being an Easter must.
As the Polish tradition requires, we celebrated St. Andrew’s Day (30th of November) and predicted our future with help of traditional fortune-telling game. We poured the wax through a keyhole into cold water and the shape of the congealed wax told us about our future. Forklore’s prophecy is clear – tasty food, passion, tradition, great fun!
Festiwal smaków, prawdziwych doznań! To zdanie najlepiej podsumowuje nasze ostatnie wydarzenie serii “Smaki Poznania”.
Pomimo chłodnej aury, wszystkich rozgrzała magiczna moc polskiej, domowej nalewki. Czeremcha, pigwa, czarny bez, rokitnik – te zagadkowe, interesujące smaki mieliśmy okazję wypróbować wraz z perfekcyjnie dobranymi polskimi przekąskami, tapasami.
Odkryliśmy najwyższej jakości regionalny wędzony ser, wielkopolski ser smażony, gzik (twaróg ze śmietaną i szczypiorkiem) oraz polski Lazur domowej produkcji.
Z nalewkami oczywiście znakomicie komponowały się także wędliny takie jak wędzona, suszona kiełbasa od lokalnego rzeźnika, zaskakująco smakowity wołowy tatar, metka oraz wyśmienity pasztet z dzika.
Cóż może być przyjemniejszego, niż delektowanie się marynowanymi grzybami, zebranymi jesienią z podpoznańskich lasów? Smak domowej wędzonej śliwki długo pozostanie w naszej pamięci! Nie ma także nic lepszego niż prawdziwy smak świeżego chleba własnego wypieku z wiejskim masłem. Pyszności!
Degustację potraw zwieńczyła mała “bitwa” kulinarnych symboli świąt: Bożego Narodzenia i Wielkanocy ;). Po przeciwległych rogach ringu ulokowały się: domowy bigos z grzybami i śliwką oraz biała kiełbasa z chrzanem. Naszym zdaniem święta powinny trwać cały rok!
Dla wszystkich uczestników, Forklore przygotował niespodziankę. W nawiązaniu do tradycji związanych z celebracją imienin świętego Andrzeja (30.11), każdy mógł spróbować swoich sił w laniu wosku przez dziurkę od klucza, aby wywróżyć sobie przyszłość! Czy Wy także próbowaliście swoich sił w tym roku?
Forklor twierdzi jednak, że przyszłość jest jasna – smaczne jedzenie, prawdziwa pasja, tradycja oraz najlepsza zabawa! 🙂
Leave a Reply